Postanowione. Kupujesz psa. Od zawsze o tym marzyłeś. Niestety w domu rodzinnym nigdy mama się na to nie zgodziła. Bo pies to obowiązek, brudne łapy na podłodze, głośne szczekanie itp. Mama, lekko mówiąc, dostałaby palpitacji serca, gdyby jakiś pies miałby stąpać zabłoconymi łapkami po jej nowo położonej szwedzkiej podłodze. No cóż. Domu rodzinnego nie wybieramy, tym bardziej matki, nawiasem mówiąc, uroczej i jedynej w swoim rodzaju. Teraz jesteś dorosły i decyzje o domowym zwierzątku możesz podjąć sam i nie musisz nikogo prosić o zgodę. Masz swój własny kąt i teraz zrealizujesz swoje marzenia. Na początku rzeczywiście myślałeś o kupieniu psa. Sprawdzałeś różne tematyczne fora, szukałeś zaufanych hodowli i z każdym dniem zakup psa stawał się coraz bardziej odległy, gdyż jako krucha istota ludzka, nie potrafiłeś się zdecydować jaka rasa byłaby dla ciebie odpowiednia. Może wielki owczarek niemiecki? To by by było coś. Piękny, majestatyczny pies, który stałby się towarzyszem życia. A nie, jednak nie. Przecież sam ledwo się mieścisz w 32 metrach kwadratowych, a gdzie jeszcze taki pies… A może mniejszy? York? Nie, no bez żartów. Piękny pies, co do tego nie ma wątpliwości, jednak chyba nie dla mnie. Jakoś tak nie pasuje do męskiego wizerunku, takie mam zdanie. No to może beagle? Już jesteś zdecydowany, jednak na jednym z forów dowiadujesz się, że są bardzo energiczne, potrzebują dużo zaangażowania właściciela w poprawne wychowanie, nie rzadko potrzebują tresury profesjonalisty. Miga ci światełko, że w tym miesiącu jesteś na bakier z terminami w pracy i premii nie będzie. Beagle odpada. W sumie nachodzi cie myśl: po co ja mam płacić za rasowego pieska, skoro tyle jest potrzebujących psów w schronisku (do którego również trafiają i psy rasowe). Oczywiście dochodzisz do tej konkluzji po przeczytaniu wzruszającego artykułu o jednym z lokalnych schronisk, ale w sumie to nie jest ważne. Ważne, że jednak coś do ciebie dotarło. Rasowy, nie rasowy, kundel…. Przecież to nieważne. To ma być twój przyjaciel. A pies to pies. To ludzie generalizują, dzielą na lepszych, gorszych, a psy… a psy kochają swoich właścicieli.
Decyzja podjęta. Przywozisz do domu puchatą, małą kuleczkę. Jest piękna i urzekająca. To jest miłość od pierwszego wejrzenia. Obustronna. Jest to szczeniak i niestety początki nie są łatwe, bo w sumie szczeniak to małe dziecko, a każde dzieci niosą ze sobą pewne komplikacje w życiu. Wziąłeś odpowiedzialność za tą małą istotę i nigdy nie zamierzasz wycofać się z tej decyzji. Powoli uczysz się, jak karmić szczeniaka, jak się nim opiekować. Dużo informacji jest w internecie, jednak już w samym schronisku pracownicy danej placówki udzielają wielu cennych wskazówek. Musisz pamiętać, żeby pies się nie przejadał. To ile zje, jest zależne od jego wagi. Pamiętać musisz, że każde zwierzę, tak jak i człowiek, musi dostarczać organizmowi pełnowartościowe jedzenie. Dlatego warto czasem kupić kawałek dobrego mięsa i przyrządzić to dla swojego pupila. Jeśli nie lubisz i nie umiesz gotować, to kupuj gotową karmę, jednak czytaj etykiety. Są różne rodzaje karm, dlatego wybieraj to co najlepsze dla swojego przyjaciela. Bo kto o niego zadba, jeśli nie ty?